Zatwierdzenie obniżki taryfy za ciepło przez Urząd Regulacji Energetyki nie poprawiło sytuacji mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy wciąż muszą płacić znacznie więcej niż sąsiednie miasta. Nowa stawka wynosi 209,88 zł/GJ, podczas gdy w ościennych miejscowościach oscyluje wokół 110 zł/GJ. Prezydent Michał Pierończyk oraz zarządcy nieruchomości podejmują dalsze kroki w celu wywarcia presji na odpowiednich ministrów, mając nadzieję na zakończenie pomyślne arbitrażu między dostawcami ciepła a gazu. Problemy z dostępnością i wysokimi kosztami gazu, będącego głównym źródłem ciepła, stają się coraz bardziej uciążliwe dla lokalnej społeczności.
Obniżka taryfy, która weszła w życie 1 października, jest niewystarczająca, aby zniwelować skutki drastycznych podwyżek, które miały miejsce w ostatnich miesiącach. Prezydent miasta zwraca uwagę, że obecne ceny ciepła są nieproporcjonalnie wysokie w porównaniu do okolicznych miejscowości, co sprawia, iż mieszkańcy Rudy Śląskiej borykają się z istotnymi problemami finansowymi. Po spotkaniu z przedstawicielami spółdzielni, prezydent Pierończyk wystosował dwa apele do ministrów, w których domaga się natychmiastowych działań oraz transparentności w ustalaniu przyszłych taryf.
Wysokie ceny ciepła mają również społeczno-gospodarcze implikacje, które wykraczają poza indywidualne budżety. Podwyżki zmusiły władze miasta do przemyślenia wydatków na ogrzewanie miejskich jednostek, co oznacza konieczność wyższych nakładów budżetowych na rok 2026. Przemiany te mogą wpłynąć na decyzje mieszkańców dotyczące ogrzewania budynków oraz podłączenia do sieci ciepłowniczej. Warny przed negatywnymi skutkami na demografię miasta, w przypadku dalszych wzrostów cen, mogą prowadzić do społecznej frustracji i migracji mieszkańców do bardziej ekonomicznie korzystnych lokalizacji.
Źródło: Urząd Miasta Ruda Śląska
Oceń: Wysokie ceny ciepła w Rudzie Śląskiej – mieszkańcy w trudnej sytuacji
Zobacz Także